Zapisz się… na Pyrę!
Graveliada wokół komina
Trasa objechana!
Nie ma co kryć – wyborna pogoda umożliwiła nam dziś objechanie pozostalej części trasy. Było… nosz po prostu bajecznie – jesienią szlak Pyra Trail jest równie malowniczy, co w wiosennym słońcu. Przejechane dziś ponad 150 km (by być dokładnym: 20 października 2019 r.) po nadwarciańskich wałach, leśnych duktach, wąwozach przypominających te lessowe cudeńka k. Kazimierza Dolnego, czy wreszcie całkowicie pozbawionych ruchu lokalnych drogach… wszystko to w scenerii jesiennej niedzieli, potrafi zmęczyć, acz… mamy nadzieję, że będziecie wspominać tę trasę z przyjemnością.
Jutro zatem wielki dzień: opublikujemy pierwszą wersję śladu Wielkopolskiego Maratonu Gravelowego “Pyra Trail”, który odbędzie się 18 kwietnia 2020 roku. Pierwszą, bo… pamiętacie, że czekamy na zgodę z WPN-u? Pamiętacie. Zatem… do zobaczenia jutro. Wyczekujcie kolejnego komunikatu.
Blisko, coraz bliżej…
Piękny, październikowy weekend (w sumie drugi z kolei, bo ub. niedziela też była niczego sobie) pozwolił nam na objechanie kolejnego odcinka trasy Pyra Trail. Jak widzicie, dróg, którymi można jechać jest pod dostatkiem. Wręcz nadmiar 😉
Objazd kolejnego odcinka zaczęliśmy… no właśnie? Jak myślicie, gdzie zrobiono tę fotografię? To właśnie tamtędy prowadzi trasa maratonu.
Póki co zostało nam do sprawdzenia około 30 km trasy, czekamy też na potwierdzenie, że możemy jechać przez Wielkopolski Park Narodowy tak, jak zaproponowaliśmy. Jak tylko dostaniemy potwierdzenie, opublikujemy ślad. I nie pozostanie nam nic innego, jak ogłosić termin zapisów. Blisko, coraz bliżej do nich… 🙂
Uzgodnienia, uzgodnienia…

Jak widzicie… prace nad trasą Pyra Trail trwają. Uzgadnialiśmy dziś jej przebieg w terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego… i jesteśmy dobrej myśli, mimo, iż nasz projekt został już zmodyfikowany. Z tego też powodu opóźni się publikacja oficjalnego śladu, bo… musimy ostatecznie ustalić bieg trasy przez WPN.
Pewnie mało kto wie, że nie wszędzie po WPN-ie można na rowerze jeździć. Zabronione to jest m.in. na ładnej ścieżce wzdłuż Jeziora Góreckiego. Stosując się do zasad ustalonych przez Dyrekcję Parku poprowadzimy trasę tak, by nikt z uczestników nie naruszył zakazów.
Zatem… to be continued 🙂
Objazd trasy…
Objechaliśmy wczoraj pierwszą, ponad stukilometrową część trasy. Jest świetnie, zapewniamy. Takich odcinków, jak na zdjęciu powyżej… prawie nie ma. Większość, to porządne leśne dukty czy polne drogi, a i typowych nawierzchni gravelowych nie brakuje. O, choćby takich, jak ta na zdjęciu poniżej.
Po sprawdzeniu w aplikacji komoot… na 100 km trasy wychodzi 23 km asfaltu. Można go jeszcze “przyciąć” w kilku miejscach, ale póki co zostaje, jak jest. Na tym pierwszym odcinku objechanym przez nas przypada trasa po Wielkopolskim Parku Narodowym. To od uzgodnień z dyrekcją parku będzie zależało, jak pojedziemy przez WPN. Mamy nadzieję, że uda się to zrobić tak, jak zaplanowaliśmy. Nawet, jeśli czasami brak mocy w nogach…