Start / meta: Kórnik, Pl. Niepodległości
Długość: 56 km.
Stosunek: teren / asfalt: 75 % / 25 % (42 km / 14 km).
Stopień trudności: średni

Wśród wielu dróg, kóre warto przejechać na rowerze w gminie Kórnik (i okolicach) prym wiodą wyprawy nad Wartę. Z tego też względu opracowaliśmy dwie niezwykle malownicze trasy wzdłuż najdłuższej rzeki Wielkopolski. Nadwarciańskie Łęgi w obu częściach (zarówno tej, której opis czytacie, jak jej siostrzanej, będącej szlakiem po drugiej stronie rzeki) to idealny pomysł na niedzielną wyprawę ku naturze.
Wycieczkę zaczynamy na kórnickim rynku, skąd promenadą docieramy do Bnina. Drogami polnymi jedziemy w kierunku wsi Konarskie, a potem przez Dworzyska, omijając Radzewo docieramy do wsi Radzewice. Tu wyjeżdżamy na asfalt, który doprowadzi nas do początku Szlaku Bobrowego w Czmońcu… no tak po prawdzie do na ów szlak wjedziemy około 2 km przed Czmońcem. Początek lekko wyboisty i piaszczysty: wychodzące na wierzch drogi korzenie i piasek potrafią mocno wyhamować rowerzystę, więc… uważajcie.

Zanim dotrzemy na punkt widokowy nad Wartą (około 18 km trasy), pojedziemy malowniczą ścieżką na krawędzi lasu, skąd świetnie widać bogactwo fauny i flory nadwarciańskich rozlewisk. Po drodze miniecie też wieżę widokową – zachęcamy, by wejść, bo widok na dolinę Warty jest wyśmienity.
Spod wspomnianej wieży do punktu widokowego jest już blisko. Po drodze widać liczne ślady bytowania bobrów (choć piszącemu te słowa udało się tam bobra zobaczyć raz), za to znacznie częściej słychać klangor żurawi, czy widać płochliwie uciekające przed ludźmi czaple i mniejsze ptactwo. Jedynie łabędzie niespecjalnie się nami przejmują.
Z punktu zjeżdżamy początkowo ładnie zarysowaną drogą polną, by po chwili zjechać z niech w prawo, na wiodącą wzdłuż rzeki leśną, lekko zarośniętą (przynajmniej początkowo) dróżkę. Pojedziemy nią aż za Niesłabin, to zbliżając się, to oddalając od Warty. Na łąkach pachną trawy, śpiewają ptaki, a za rzeką widać zabudowania Jaszkowa i Góry, dwóch nadwarciańskich wiosek przelegających do Śremu. Zwłaszcza dwór w Górze się świetnie prezentuje. Jedziemy wzdłuż starych dębów, by w końcu dotrzeć do Zbrudzewa.

Przecinamy tradycyjnie ruchliwą (nawet w niedziele) DW 434 i przez nowe osiedla w Zbrudzewie ruszamy leśnym duktem w kierunku przysiółka Tesiny. Dobra, szutrowa, a czasami gruntowa, acz porządnie ubita leśna droga doprowadzi jadących na krawędź wsi Kaleje. Skąd już blisko do Kórnika. Wystarczy przeciąć las, wyjechać w Jeziorach Wielkich, by przez Winną i Bożydar dotrzeć do miejsca startu.

I oczywiście trasa wycieczki, do pobrania z naszego profilu w RideWithGPS. Miłych wypraw.